Krótka dokumentacja spotkania z bratem Shiro, który odwiedził ostatnio Kraków (oczywiście całość pod czujnym okiem mamy :)
Na początek przedstawienie bohaterów... Shiro po lewej Arek po prawej, no i oczywiście cały gang (już tradycyjnie... najbrudniejszy to Arek :)
Chłopaki od razu rzucili się sobie w ramiona... a własciwie w zęby
... no i na koniec zdjęcie podsumowujące (Juju też była, ale ponieważ robiła zdjęcia nie można tego udowodnić :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz